poniedziałek, 1 grudnia 2014

sobota, 15 listopada 2014

Nepal: Around Annapurna 1

Dzień 0
Kathmandu (1355m n.p.m.)
Czas: 3 dni

Umarł król, niech żyje król...

Mieliśmy już dość Indii i cieszyliśmy się na przyjazd do Nepalu. Po frustracji związanej z przemieszczeniem się po Indiach, problemach z zakupem biletu na pociąg i zmęczeniem podróżowaniem udało nam się w przystępnej cenie kupić bilet lotniczy relacji Waranasi – Kathmandu. Lot trwał 55 minut i Pawłowi przypadło miejsce przy oknie dzięki czemu miał możliwość podziwiać piękne widoki. Znacie to uczucie jak samolot wznosi się i wznosi i w końcu dolatuje do chmur i przedziera się przez chmury i pojawia się nieprawdopodobny widok pięknego nieba i tafli chmur pod nami? To tym razem było tak samo tylko dodatkowo pojawiły się przeszkody. Nie był to inny samolot, nie były to ptaki czy kolejne chmury. Były to niesamowity widok potężnych Himalai, które przebijały się przez chmury i wystawały ponad nie. Himalai wśród których mieliśmy trekingować. W planie mieliśmy 20 dniowy treking dookoła Himalajskiego pasma górskiego Annapurna. Trasy uznawanej za najpiękniejszą trasę trekingową na świecie. Treking do którego byliśmy kompletnie nieprzygotowani. Najcieplejszą rzeczą jaką miał Paweł była koszulka Polski z długim rękawem. Paweł bardzo szybko miał zrozumieć, że treking to nie spacer z kijkami po parku zachodnim we Wrocławiu....

piątek, 14 listopada 2014

Indie: Podsumowanie


Co myślisz o Indiach? - zapytałem Pawła
Myślę, że polski raper jak śpiewa o biedzie to nie wie co mówi – odpowiedział.
No tak kontrasty pomyślałem. Wiele na ten temat napisano, ale zobaczyć to co innego.
Co najbardziej zapamiętałeś z biedy? - ciągnąłem temat
Człowieka, który stał na ulicy i sprzedawał kawę rozlewając ją z małego woreczka śniadaniowego – zamyślony odpowiedział Paweł.

niedziela, 9 listopada 2014

Indie: Waranasi

"Starsze niż historia, starsze niż tradycja, starsze nawet niż legenda – zdaje się dwakroć starsze niż wszystkie one razem wzięte". Mark Twain


Jedno z najstarszych miast świata. Jedno z najświętszych miejsc świata. Jedno z najbardziej surrealistycznych miejsc świata. Święto tu nigdy się nie kończy, tak jakby ludzie nigdy nie chcieli zejść na ziemię. Waranasi.

środa, 5 listopada 2014

Indie: Delhi 2

Podejście drugie do Delhi okazało się dużo lepsze niż pierwsze wrażenia. Wszystko dzięki Jatinowi, którego Paweł poznał w Warszawie pomagając mu dojechać na Plac Trzech Krzyży i wymianie zaproszeń na Facebooku. Po 3 latach braku kontaktu, ograniczonego jedynie do złożenia życzeń na fejsbooku w dniu urodzin, spotkaliśmy się z nim i to dzięki niemu mogliśmy odwiedzić świątynie Sikhów i uczestniczyć w wieczornej mszy, po raz kolejny przyglądając się odmiennej kulturze.




Indie: Jaipur 2


Droga do Jaipuru z Agry trwała 5 godzin, które upłynęły pod hasłem: "Jemy!". Nie zdążyliśmy dobrze usiąść, a już wnoszono pierwsze danie... nie zdążyliśmy dobrze zjeść pierwsze, a już wnoszono drugie.... nie zdążyliśmy... i tak przez 5 godzin!!! Dobrze, że pociąg nie miał opóźnienia...

środa, 1 października 2014

Indie: Mumbai 3

Pociąg na Goa mieliśmy o godzinie 16:55 więc po wymeldowanie z hotelu nie było wystarczająco czasu, żeby dużo zwiedzać. Zobaczyliśmy najważniejszy dworzec w Mumbaju, który był blisko nas (niestety nie z niego ruszaliśmy dalej), ale celem dnia było wymienić walutę, zjeść i znaleźć WiFi. Wydawało się, że dobrym miejscem będzie spróbowanie tutejszego Burgera w McDonaldzie. Burger okazał się beznadziejny, WiFi nie działało, a toalety w restauracji nie było. Znajdowała się tylko po wyjściu do Galerii. Galerii znaczy dwóch sklepów z t-shirtami i toalety. W toalecie była dość komiczna sytuacja. Paweł wchodzi i widzi obskurną toaletę, a w niej wąski korytarz i 5 pisuarów. Pierwsze 4 były zajęte i ostatni wolny, więc Paweł do niego podszedł. 4 Hindusów rozmawia ze sobą w ogromnym smrodzie jaki tam panował, natomiast z piątego zaczeły dochodzić na całe pomieszczenie odgłosy walki żeby nie zwymiotować: "Błeeeeeeee!", "Yyyyyyyyyy", "Błeeeeeeeeeee!!!!"


sobota, 13 września 2014

Przygotowania: Szczepienia

Zgodnie z obietnicą tym razem o szczepieniach.
Koszt całkowity: 1308 zł

Źródło: www.szczepienia-wroclaw.pl/wykaz-szczepien-azja.html

piątek, 12 września 2014

Przygotowania: Apteczka

Przekonałem Pawła, żeby poszedł do lekarza medycyna podróży/chorób tropikalnych. Początkowo mówił, że "wyczyta w necie" i sobie poradzi, ale ostatecznie namówiłem go na ten wydatek i z perspektywy czasu Paweł mówi, że to był bardzo dobry pomysł!
Koszt całkowity:  302,42 zł (wizyta - 126 zł + leki 176,42 zł)

czwartek, 4 września 2014

Przygotowania: Papiery

Na początek napiszę trochę o przygotowaniach, bo jest to jedno z najczęściej zadawanych nam pytań. Podzielę się informacjami od tego co Paweł będzie nosił, przez koszty, po ciężar jego plecaka.
Koszt: 2426,66 zł



Długopis i Notes - Oczywiście jadę Ja, Paweł i w pierwszej kolejności wybraliśmy się kupić notes. Stawiałem twarde warunki, ale w końcu znaleźliśmy wymarzony, czarny i lekki z praktycznie obracanymi kartkami - Miłość od pierwszego wejrzenia!
Koszt: Notes - 9,99 zł, Długopis - Bezcenny!





Dalej zabieramy: